Jarek Bochiński

Rozwijamy kreatywność: jak sztuczna inteligencja (AI) wpływa na sztukę i design? 

Wróć do listy aktualności
Jarek Bochiński

Rozwijamy kreatywność: jak sztuczna inteligencja (AI) wpływa na sztukę i design? 

Rozmowa z Konradem Kulczyńskim i Michałem Racławem współtwórcami treści naszego serwisu Dizajn na wynos

W epoce szybkiego rozwoju cyfrowych innowacji, gdzie granice między technologią, a kreatywnością stają się coraz bardziej rozmyte, rozmawiam z dwoma pionierami, którzy razem z Fundacją Bochińskich definiują przyszłość sztuki i designu. Konrad Kulczyński, twórca filmowy i ostatnio także kurator obleganej wystawy Oczarowanie, oraz Michał Racław, ekspert od zaawansowanych technologii obrazowania w tym skanowania 3D, w swojej pracy z Fundacją Bochińskich i wystawami „Dizajn na wynos” pokazują, jak sztuczna inteligencja staje się konkretnym narzędziem otwierającym nowe horyzonty dla twórców. W rozmowie z Jarkiem Bochińskim, odkrywają, jak AI wspiera i rewolucjonizuje proces twórczy, przynosząc niespotykane dotąd możliwości wyrazu artystycznego. Dzielą się też swoimi uwagami i obawami.  

Skanowanie 3D w służbie kultury

Przy wystawie Blisko borykaliśmy się z problemem dużej ilości pracy w krótkim czasie by zdążyć na premierę. Nowe narzędzie AI w Photoshopie było, jak magiczna różdżka, przyspieszająca pracę. Teksturowanie, zwłaszcza trudnych materiałów jak szkło, wymagało od nas precyzji chirurgicznej. AI otworzyła nam drzwi do nowych możliwości.

Michał, opowiedz nam więcej o Twoich doświadczeniach z AI w tworzeniu cyfrowych wystaw. 

Nasza praca w scan3D często stawia nas przed wyzwaniami technologicznymi. Na przykład przygotowując cyfrową wersję wystawy „Oczarowanie”, mieliśmy do czynienia z potrzebą retuszu polegającego na usunięcie statywu na dole panoramy oraz wygenerowaniu obrazu, który zapełni to miejsce. Nowa funkcjonalność AI „wypełnianie generatywne” w Photoshopie znacząco przyspieszyła ten proces.  

Innym wyzwaniem jest proces teksturowania, trudny, gdy chce się oddać realnie wygląd skanowanych przedmiotów.  

Jakie są wyzwania związane z tym procesem? 

Teksturowanie, szczególnie przy przezroczystych i odbijających światło materiałach jak szkliwiona ceramika czy szkło wymaga precyzji, by oddać realny wygląd rzeczywistego przedmiotu nie możemy polegać na gotowych teksturach dostępnych w bibliotekach naszych narzędzi do post produkcji. Dzięki AI, zaczynamy eksperymentować z automatycznym nanoszeniem rzeczywistych tekstur na modele 3D. To nadal proces „prób i błędów”, jednak, patrząc na nasze ostatnie projekty, oczekujemy, że AI przyczyni się do poprawy jakości i realistycznego wyglądu obiektów, które możecie oglądać w serwisie Dizajn na wynos.  

Michał, czy możesz wyjaśnić czym są panoramy i jak odgrywają rolę w procesie przygotowania oprowadzenia 360° po wystawie?  

Panoramy to szerokokątne lub pełnokątne reprezentacje przestrzeni, które tworzymy, aby uchwycić każdy detal danego miejsca i umożliwić odbiorcy lepszy odbiór przestrzeni w wirtualnym świecie. W każdej wystawie Dizajn na wynos używaliśmy wielu panoram do precyzyjnego odwzorowania przestrzeni wystawowej, co pozwala użytkownikom na wirtualny spacer po wystawie, jakby byli tam osobiście. 

A co dokładnie oznacza teksturowanie w kontekście skanowania 3D? 

Teksturowanie to proces nakładania szczegółowych obrazów na modele 3D, aby nadać im realistyczny wygląd. W przypadku obiektów, takich jak ceramika czy szkło, teksturowanie pozwala odwzorować detale, jak faktura materiału czy odbicia światła. To kluczowy element, który sprawia, że nasze skany 3D są tak fotorealistyczne.  

Kurator cyfrowej rewolucji 

Tworząc stację „Spiralę Sztucznej Inteligencji”, która jest swoistym epilogiem wystawy, chciałem, aby AI nie tylko wspomagała proces twórczy, ale była jego integralną częścią. Walka z 'estetyką AI’ była jak taniec na linie, pełen frustracji, ale i euforii. Efekt? Coś magicznego – film, który wydaje się tworzony przez samego ducha AI, a nie tylko przez człowieka.

fot. Michał Hordowicz

Konrad, jak wyglądała Twoja współpraca z AI przy tworzeniu wystawy „Oczarowanie”? 

To była fascynująca podróż. Tworząc stację „Spirala Sztucznej Inteligencji”, która jest swoistym epilogiem wystawy, chciałem, aby AI nie tylko wspomagała proces twórczy, ale była jego integralną częścią. Przykładowo, wykorzystując Runway, eksperymentowałem z różnymi promptami, od tekstowych po wizualne, aby uzyskać pożądany efekt. 

Czy możesz podzielić się jakimiś szczególnymi wyzwaniami, na które natrafiłeś? 

Oczywiście. Jednym z wyzwań było uzyskanie właściwej „estetyki AI”. Chciałem, aby film miał charakter nieco nierealistyczny, oniryczny. Wiele razy musiałem dostosowywać prompty, by AI zrozumiała, co chcę osiągnąć. Były momenty frustracji, ale ostatecznie udało się stworzyć coś unikalnego – film, który wydaje się być tworzony przez sztuczną inteligencję, a nie tylko przez człowieka. 

fot. Michał Hordowicz

Konrad, możesz podzielić się, jak wykorzystałeś swoje doświadczenie w tworzeniu filmów i animacji przy współpracy z AI? 

Zdecydowanie. Moje doświadczenie jako twórcy filmowego okazało się kluczowe. Mogłem komunikować się z Runway, używając profesjonalnego języka filmowego. Na przykład, mogłem użyć terminologii jak 'dolly shot’ czy ’tilt-shift’, które są znane w świecie produkcji wideo. To pozwoliło mi na bardziej precyzyjne kierowanie procesem twórczym. 

Jak Twoje doświadczenie wpłynęło na ostateczny efekt pracy z AI? 

Moje doświadczenie pozwoliło mi lepiej wykorzystać możliwości AI. Znałem granice i potencjał różnych technik filmowych, co pozwoliło mi na eksperymentowanie i osiągnięcie efektów, które były bliskie mojej artystycznej wizji. Szczególnie przy „Spirali Sztucznej Inteligencji”, gdzie chciałem stworzyć wrażenie, że obraz został stworzony przez AI, ale z ludzkim dotykiem i zrozumieniem dla sztuki filmowej. 

Konrad, opowiedziałeś o używaniu terminologii filmowej, takiej jak 'dolly shot’ czy ’tilt-shift’, podczas pracy z AI. Czy możesz wyjaśnić naszym czytelnikom, co te terminy oznaczają? 

’Dolly shot’ to technika filmowa, gdzie kamera jest montowana na wózku (dolly) i przesuwana podczas nagrywania. Pozwala to na płynne, stabilne ujęcia, które mogą zbliżać się do obiektu lub oddalać od niego, tworząc dynamiczne i emocjonalne sceny. Z kolei ’tilt-shift’ odnosi się do specjalnego rodzaju obiektywu, który pozwala na manipulację płaszczyzną ostrości i perspektywą. Używany często do stworzenia efektu 'miniaturyzacji’, sprawia, że normalne sceny wyglądają jak modele czy zabawki.  

fot. Michał Hordowicz

Jakie są Twoje przemyślenia na temat przyszłości AI w sztuce i kreatywności? 

Wiesz, że nie jestem entuzjastą rozwoju technologii, ale muszę przyznać, że AI otwiera drzwi do nowych form ekspresji. To narzędzie, które zwiększa nasze możliwości jako twórców. W przyszłości spodziewam się jeszcze więcej eksperymentów, gdzie AI będzie nie tylko wspierać, ale i wpływać na proces twórczy, prowokując nas do myślenia o sztuce i kreatywności w całkowicie nowy sposób. 

Rozmowy z Michałem i Konradem ukazują, jak połączenie wiedzy technologicznej, talentu artystycznego i ludzkiej wrażliwości może prowadzić do niezwykłych innowacji w dziedzinie kultury i sztuki, wszystko po to by uczynić sztukę bardziej dostępną i interaktywną dla odbiorców.  

Teraz czas na doświadczanie sztuki i designu tworzonej ze wsparciem kolejnej, nowej technologii. Jako użytkownicy, mam wrażenie, że zaakceptujemy ją szybciej niż zdążymy rozwinąć rozmowę na temat jej wartości. Tak, jak to było z wszystkimi nowymi narzędziami, które miały „zabić” ludzką kreatywność. 

Jarek Bochiński
Członek zarządu Fundacji, doradca transformacji cyfrowych, dyrektor globalnych projektów technologicznych. Matematyk, kolekcjoner dizajnu – w tym zabawek i robotów z okresu PRL-u.