Wystawa Kapsuła Przyszłości / Treasure Box of the Future działała w swojej pilotażowej lokalizacji, na gdańskiej wyspie Ołowianka, zaledwie przez 16 dni. W tym niedługim okresie odwiedziło ją blisko 11 tysięcy osób. Wspominaliśmy już o kuratorce Beacie Bochińskiej oraz scenografce Justynie Hys-Bochińskiej.
Jednak Kapsuła Przyszłości to także zespół pełen młodych, kreatywnych osób odpowiedzialnych za identyfikację wizualną wystawy, za dokumentację procesu projektowania i montażu, a przede wszystkim – za opiekę nad odwiedzającymi i niezwykłe oprowadzanie. Jakie oblicze miała Kapsuła Przyszłości z ich perspektywy?
Jak zaprojektować Kapsułę Przyszłości?
Identyfikację wizualną wystawy oraz wszystkich materiałów z nią związanych zaprojektował Jakub Ryszard Koncewicz. Dla Jakuba nie jest to pierwsza wystawa Fundacji, której identyfikację zaprojektował – swoją pracą zdążył już zachwycić odwiedzających wystawy „Blisko”, „Gra Towarzyska” czy „Oczarowanie”. Jego twórczość możemy również zauważyć przechadzając się po studiu F.Bo czy przeglądając wydany przez Fundację katalog „Ćmielów – przewodnik po fasonach, cz. 1”.
Czy zatem projektowanie identyfikacji dla Kapsuły Przyszłości było dla niego wyzwaniem?
– Każdy nowy projekt jest pewnego rodzaju wyzwaniem – mówi Kuba. – Niezależnie od posiadanych umiejętności czy doświadczenia, każdy projekt różni się od poprzednich. W każdym możemy odnaleźć coś wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju.
Na pytanie, co wyróżnia identyfikację Kapsuły Przyszłości od jego poprzednich projektów, Jakub odpowiada:
– Na pewno połączenie dwóch całkowicie różnych od siebie fontów: mechanicznego, kojarzonego z językiem kodowania Martian Mono wraz z nieco bardziej tradycyjnym Operetta. Dzięki temu zabiegowi, identyfikacja, tak samo jak sama wystawa, łączy tradycję z nowoczesnością. Przełamuje to, co wcześniej wydaje się niemożliwe.
Praca, jaką Jakub robi dla Fundacji oraz w ramach prywatnej działalności, została doceniona przez innych. W styczniu 2024 roku, w ramach fundacyjnego programu „Masz talent!”, Jakub otrzymał stypendium od Pani Anny Mikołajczyk, dzięki któremu mógł dalej rozwijać swoją twórczość.
Wszystko wymaga dokumentacji
Podczas gorącego okresu projektowania i montażu, kiedy kreatywne emocje wzbijają się na szczyt, rzadko jest czas na wyciągnięcie aparatu lub telefonu, aby udokumentować bieżące działania. Jednak podczas montażu Kapsuły Przyszłości, nikt nie musiał się obawiać o brak zdjęć z każdego z etapów, bo mógł liczyć na naszą fundacyjną stażystkę Anię Kotkiewicz.
Montaż wystaw nie zawsze jest ładny. Jednak dzięki Ani, dysponujemy obecnie bogatą kolekcją zachwycających zdjęć, nawet z najmniej wizualnie atrakcyjnych momentów naszych działań.
Fotorelacja nie była jedynym zajęciem Ani. Zarówno podczas montażu, jak i otwarcia wystawy, Ania pomagała we wszystkich, nawet najmniejszych zadaniach, które ostatecznie składały się na efekt jaki wywołała na odwiedzających Kapsuła Przyszłości.
Ania obecnie realizuje oferowany przez Fundację staż w ramach inicjatywy „Masz talent!”. Jest również kuratorką naszej nowej serii wystaw pt. „Halo Witryna”. Pierwsza z wystaw tej serii, zatytułowana „W nowym świetle”, miała swoją premierę podczas Gdynia Design Days. Kolejna wystawa pilotowana przez Anię stanie już niedługo w Gdyńskich Halach Targowych.
Oprowadź mnie po wystawie
Kiedy montaż dobiega końca i wystawa otwiera się dla publiczności, większość odwiedzających prawdopodobnie nigdy nie pozna Jakuba, Justyny czy Beaty. Jest to całkowicie naturalne – w momencie otwarcia wystawy, jej autorzy kończą swoją pracę i zabierają się za następne projekty.
Goście wystawy pozostają jednak pod odpowiednią opieką grona utalentowanych wolontariuszy i wolontariuszek, którzy dobrowolnie zgłosili się do udziału w projekcie. Ich zapał do pracy i bezinteresowna chęć pomocy inspirowała nas na każdym kroku!
– Uważam, że powinno być więcej takich inicjatyw – mówi Zuzanna Franczak, wolontariuszka. – Jako studentka wzornictwa, widzę olbrzymią potrzebę promowania dobrego dizajnu oraz kreatywności wśród ludzi, w szczególności wśród przedstawicieli młodego pokolenia.
– Do zgłoszenia się do projektu z pewnością skłoniła mnie pasja do dizajnu oraz czysta ciekawość – przyznaje Marcelina Bajda, wolontariuszka. – Wiedziałam, że biorąc udział w wystawie, dowiem się wiele na temat projektowania biżuterii, ale nie myślałam, że równocześnie poznam wspaniałych i pełnych pasji ludzi z Fundacji, projektantów oraz tylu ciekawostek na temat bursztynu.
Warto zaznaczyć, że Kapsuła Przyszłości była wystawą wyjątkową, również ze względu na swoją publiczność – dotychczas wystawy tworzone przez Fundację Bochińskich były organizowane w ramach festiwali poświęconych polskiemu wzornictwie, podczas których większością odwiedzających były osoby związane z tematem dizajnu.
Jednak Kapsuła Przyszłości miała swoją premierę na środku gdańskiej starówki, między filharmonią, tuż obok strefy gastro i sceną jazzową przygotowaną w ramach 764. Jarmarku Św. Dominika. Nasi wolontariusze stali przed nie lada wyzwaniem – musieli nauczyć się opowiadać o dizajnie każdemu, nawet niezainteresowanemu odbiorcy.
– Zawsze wydawało mi się, że mam tzw. „gadane” – mówi Zuzanna. – Ale przekazanie idei komuś, kto zupełnie się na temacie nie zna, była dla mnie wielką próbą. Nauczyłam się, że każdemu trzeba przedstawić to trochę inaczej: od informacji, samego przejścia pod eksponat aż po ton głosu i dobór słownictwa. To jest wielka lekcja i na pewno mi się przyda w przyszłości.
– Otrzymaliśmy super wsparcie od Fundacji – mówi Marcelina. – Nasi koordynatorzy, czyli Ania Kotkiewicz, Karolina Honisz i Tymek Buhl okazali nam dużo wsparcia, zrozumienia i dobrej energii. Praca z takimi ludźmi to czysta przyjemność, więc z bananem na twarzy przemierzałam zatłoczone Jarmarkowe uliczki w drodze do Kapsuły. Wielkie podziękowania należą się także Beacie i Jarkowi Bochińskim, na których zawsze, zawsze mogliśmy liczyć i którzy pięknie przygotowali nas do roli przewodników po wystawie. Czuliśmy się ważni i przydatni.
Przez 16 dni otwarcia wystawy podczas Jarmarku, Kapsułę Przyszłości odwiedziło 10 400 osób. To oznacza, że nasi wolontariusze i wolontariuszki oprowadzały średnio 2 osoby na minutę! Z obserwacji, sam mogę potwierdzić, że każde z nich robiło to w niesamowity i za każdym razem inny, sposób. Ponieważ większość z nich było pełnymi pasji studentami i absolwentami wzornictwa, każdy z odwiedzających otrzymał nie tylko podstawowe informacje na temat wystawy i prezentowanych obiektów, ale także oryginalne ciekawostki ze świata projektowania, które inspirowały naszych gości.
To był pierwszy raz, kiedy miałem przyjemność koordynować wolontariat przy tak dużej wystawie. Nie mógłbym sobie wymarzyć lepszego, bardziej odpowiedzialnego i kreatywnego zespołu osób, z którymi po prostu dobrze spędza się czas i dzięki którym nigdy nie chce się wychodzić z przestrzeni wystawy i wydarzenia. Kapsuła Przyszłości młodymi stoi!
Kliknij tutaj, żeby dowiedzieć się więcej o możliwościach współpracy z Fundacją Bochińskich!
Tymoteusz Buhl
Koordynator projektów, Design Starteru oraz promocji fundacji, producent wystaw. Kulturoznawca i manager kultury.