O projektowaniu wydarzenia w cieniu algorytmów
Festiwale to dla niektórych impreza w kalendarzu wydarzeń kulturalnych, dla innych – celebracja estetyki i twórczości. Dla kuratorki wydarzenia, poświęconego dobremu projektowaniu, to szansa na wskazanie azymutu, drogi rozwoju dla dyscypliny, która ma największy wpływ na nasze codzienne życie. Wszyscy w końcu używamy i otaczamy się zaprojektowanymi przedmiotami. A do tego jesteśmy ludźmi, a nie automatami, zatem rola projektowania, zgodnie z odbiorem naszych zmysłów, będzie rosła. Warto zatem podumać, w którą stronę powinno się rozwijać to dobre projektowanie.
Trudna sztuka wyboru
Wybór tematu przewodniego wydarzenia ma wpływ na wszystkie inne działania festiwalowe: kształt i treści wystawy, dobór warsztatów i ich prowadzących, tematykę spotkań, czy nawet na aktywny sposób odpoczywania uczestników. Jako osoba odpowiedzialna za merytoryczny przekaz drugiej edycji bydgoskiego festiwalu wybrałam ciągłość, jako punkt odniesienia dla projektantów i użytkowników designu. Nie ułatwiłam sobie zadania. W epoce fast informacji i życia produktów, które szybciej się dezaktualizują niż opakowania, w których się je sprzedaje, ciągłość to temat ryzykowny. Żyjemy w świecie hiperkonsumpcji, to na niej oparty jest model gospodarczy świata i nie wygląda na to, by miał się szybko zmienić. Mamy kupować i zmieniać wszystko, na coraz nowsze modele, szybko i bez zastanowienia. Tego oczekują od nas politycy i biznes. Czy zatem temat ciągłości idei, potrzeb i doświadczeń, nie będzie uznany za mało sexy, ba! wręcz nieadekwatny? A jednak, z całym zespołem tworzącym festiwal mamy ochotę odpowiedzieć na to niełatwe pytanie:
Czy przedmioty, z którymi na co dzień żyjemy, są tylko efemerycznymi dodatkami, czy może stanowią trwałą część naszego życia, odzwierciedlając nasze potrzeby i wartości?
Tik Tok, szopka i przyśpiewka
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego niektóre przedmioty w naszym otoczeniu wydają się tak naturalne, zrozumiałe i intuicyjne w użyciu, choć są super nowoczesne? A dlaczego pewne rzeczy, mimo upływu lat, wciąż są modne i chętnie kupowane, podczas gdy inne szybko tracą na wartości? Kluczem do tej zagadki jest idea ciągłości w projektowaniu.
Ciągłość w projektowaniu to nie tylko stylistyczne nawiązania do dawnych wzorów, ale również funkcjonalność dostosowana do naszego, rodzimego stylu życia i zrozumienie potrzeb kulturowych użytkowników. To zrozumienie, że tradycja i nowoczesność mogą iść w parze. Że to, co działało dla naszych przodków, w odpowiednio zaktualizowanej formie, może doskonale służyć nam dzisiaj, bo mamy wspólne fundamenty kulturowe: przyzwyczajenia, upodobania, przekonania. Dawne szopki i przyśpiewki to dzisiejsze Tik Tokowe zabawne filmiki. Obie formy miały do czegoś nakłaniać, a jednocześnie bawić. I przede wszystkim angażować emocje.
Kuratorka festiwalu to osoba, która powinna dostrzegać te połączenia – tak rozumiem swoją rolę. Wybieram obiekty i tematy, które choć różne, mają wspólną myśl przewodnią – są odpowiedzią na konkretne potrzeby i konteksty kulturowe współczesnego człowieka, a wszystko z poszanowaniem ciągłości tradycji.
Widzieć ze zrozumieniem
Dzięki dobraniu odpowiedniego kuratora wystawy, twórców innych dyscyplin, projektantów i prowadzących warsztaty, możemy dostrzec, jak zmienia się nasz codzienny świat i jak ewoluują nasze potrzeby. Jak prowadzą ze sobą dialog dawne projekty szkła i witraży Wiesława Krysiaka z wygenerowaną przez sztuczną inteligencję wizualizacją, przetwarzającą dawne i współczesne projekty i materiały wizualne Konrada Kulczyńskiego.
Festiwalowym programem zachęcam do refleksji nad przedmiotami, które nas otaczają
Zastanówmy się, czy są one tylko efemerycznymi dodatkami, a może stanowią trwałą część naszego życia, odzwierciedlając nasze potrzeby i wartości? Moim zdaniem to, co otacza nas na co dzień, kształtuje naszą rzeczywistość i ma wpływ na nasz dobrostan. Wpływa na nasze samopoczucie, wrażliwość, wspiera nasz rozwój. Dobrze zaprojektowane przedmioty, odnoszące się do naszej zbiorowej wyobraźni, mogą uczynić ją znacznie piękniejszą, bardziej funkcjonalną i przede wszystkim mogą to robić w zgodzie z ideą niemarnowania zasobów naturalnych. Nasze pokolenie musi zadbać o zagrożoną, nadmiarem dóbr, planetę, poprzednicy, w czasach niedoboru, dbali o zasoby i surowce z powodu ich braku. Przyczyna była różna, skutek zaś ten sam: oszczędność materiału. Ciągłość idei pozwala młodym projektantom na korzystanie z dawnych doświadczeń ich poprzedników w swoich projektach. To jest dobry design. Na takim powinno nam zależeć.
Przechytrzyć sztuczną inteligencję
Jesteśmy ludźmi. Używamy zmysłów do poznawania i zrozumienia otaczającego nas świata. W epoce zaawansowanych technologii umiejętne oddziaływanie na nasze zmysły i wykorzystywanie wszystkich, dostępnych narzędzi do wzmacniania naszych doświadczeń i emocji, pozwoli nam wybudować u odbiorców empatię, bez której nie jesteśmy w stanie żyć w zgodzie, jako wspólnota.
W gruncie rzeczy, jako kuratorka, zorientowałam się, że sama projektowałam festiwal… projektowania zrozumienia i wzajemnej empatii, której, póki co, sztuczna inteligencja jeszcze nie posiada, ale wierzę, że może nam pomóc wykształcić ją u nas samych.
Organizator: Młyny Rothera
Partner strategiczny: Fundacja Bochińskich
Festiwal powstaje dzięki wsparciu sponsorów: DLH, SWISS KRONO, Fundacja Leroy Merlin, KASPA
Partner wystawy: KASPA
Beata Bochińska
Historyczka sztuki, prezeska Fundacji Bochińskich, specjalistka zarządzania wzornictwem i prognozowania trendów stylistycznych, autorka książek, raportów, kuratorka festiwali i wystaw, jurorka konkursów projektowych. Była prezesa IWP i wykładowczyni SGH, UW. Prywatnie kolekcjonerka wzornictwa z obszaru Europy Środkowej i Wschodniej zza żelaznej kurtyny.