W czasach, gdy zakupy online kuszą promocjami, a Black Friday przyciąga kolejne fale przecen, łatwo wpaść w wir kompulsywnego kupowania. Co jednak, jeśli podejdziesz do tematu mądrzej i zamiast krótkotrwałych przyjemności zaczniesz inwestować w coś trwałego i wartościowego? Przedmioty kolekcjonerskie – w szczególności design – to nie tylko piękno, ale także potencjalny zysk i odrobina emocji związanej z odkrywaniem historii przedmiotu. Jak rozpoznać perełkę w morzu produktów? Oto kilka wskazówek.
1. Znaj swoją historię
Wartościowy przedmiot kolekcjonerski to coś więcej niż ładny wygląd. Zrozumienie jego kontekstu historycznego to klucz. Czy projekt pochodzi z epoki, która zapisała się na kartach historii dizajnu – np. modernizmu czy mid-century? Czy autor jest rozpoznawalny na rynku kolekcjonerskim, jak w Europie Hans Wegner, Charlotte Perriand lub polscy twórcy, np. Drostowie, Białoborska, czy Hałas? Sięgnij do literatury, katalogów aukcyjnych i platform edukacyjnych, aby zdobyć wiedzę, która pozwoli Ci zrozumieć, co warto kupić.
2. Stan zachowania ma znaczenie
Podobnie jak w przypadku antyków, stan przedmiotu ma ogromny wpływ na jego wartość. W przypadku mebli zwróć uwagę na oryginalną tapicerkę, brak uszkodzeń czy jakość renowacji. Jeśli chodzi o szkło czy ceramikę, unikaj odprysków i pęknięć. Czasami jednak delikatna patyna na przedmiotach vintage może być atutem, który świadczy o ich autentyczności, a ich cena wówczas jest bardziej niż okazyjna.
Krzesło (zydel). Olgierd Szlekys i Władysław Wincze, Spółdzielnia Pracy Architektury Wnętrz „ŁAD”, 1945–1955. W duecie ze stolikiem świetlicowym.
3. Sprawdź autentyczność
Prawdziwą wartość mają przedmioty oryginalne – sygnowane, stworzone przez uznanych projektantów lub wyprodukowane w znanych manufakturach. Na przykład porcelana Rosenthala, lampy Artemide czy meble Thoneta, Bydgoskich Fabryk Mebli, szkło Krosna, czy tkaniny z Zakopanego są łatwe do zweryfikowania dzięki sygnaturze, numerowi seryjnemu lub dokumentacji. Jeśli brakuje takich informacji, warto skonsultować się z ekspertem – wiele domów aukcyjnych, takich jak Pragaleria, DESA czy Sopocki Dom Aukcyjny, oferuje bezpłatną wycenę i analizę przedmiotów.
4. Zwróć uwagę na limitowane edycje
Przedmioty z krótkich serii produkcyjnych lub stworzone w limitowanych edycjach często zyskują na wartości. Dotyczy to zarówno dzieł sztuki użytkowej, jak i nowoczesnych kolekcji. Przykładem są rzadkie modele lamp Flos czy meble Kartell, lub próbne serie włocławskich pater. To samo tyczy się rzadkich, wielkich w formacie wazonów Zbigniewa Horbowego, które na rynku wtórnym osiągają znacznie wyższe ceny niż w momencie zakupu.
Musztardowy wazon w kształcie kielicha. Zbigniew Horbowy dla Huty Szkła Sudety, lata 70. Przyjrzyj się – klik.
5. Wartość emocjonalna i historia
Przedmiot kolekcjonerski to nie tylko inwestycja – to także opowieść. Jeśli możesz poznać jego historię, dowiedzieć się, kto był jego poprzednim właścicielem lub w jakich okolicznościach powstał, wartość emocjonalna wzrasta. Przykładem są meble z PRL-u, które kiedyś stały w szkolnych gabinetach dyrektorskich, a dziś stają się ozdobą wnętrz nawiązujących do stylu mid-century.
6. Porównaj ceny i analizuj rynek
Nie warto kupować na ślepo. Sprawdź, jak podobne przedmioty były wyceniane na aktualnych aukcjach w Polsce i za granicą. Platformy takie jak Allegro, Patyna, czy nawet międzynarodowe serwisy takie jak 1stDibs, mogą być świetnym źródłem informacji. Na Black Friday warto zachować czujność – rabaty często dotyczą masowych reprodukcji, które mają niewielką wartość kolekcjonerską. Z danych Financial Times wynika, że segment designu w Sotheby’s w 2023 roku zanotował wzrost o 35%, osiągając sprzedaż na poziomie ponad 90 milionów dolarów! Projekty takich twórców jak Hans Wegner czy Charlotte Perriand, czy czeskie lub polskie obiekty na aukcjach w Dorotheum i portalach międzynarodowych, trafiają na aukcje jako przedmioty pożądania – zarówno dla miłośników estetyki, jak i inwestorów, szukających stabilnej lokaty kapitału.
7. Kupuj z sercem, ale i rozumem
Kolekcjonowanie to nie tylko inwestowanie, ale również tworzenie przestrzeni, która odzwierciedla Twój styl i zainteresowania. Nie wszystko, co kupujesz, musi być drogie czy natychmiast zyskiwać na wartości. Jeśli przedmiot Cię zachwyca i opowiada historię, którą chcesz mieć w swoim otoczeniu – to już wystarczający powód, by go zdobyć. W moim przypadku okazało się, że zysk przyszedł po czasie, ale bez wątpienia przekroczył oczekiwania i ciągle rośnie.
Dlaczego warto inwestować w design?
Design vintage to więcej niż moda – to sposób na życie. Unikalne przedmioty stają się częścią codzienności, dodając jej wyjątkowości i charakteru. W czasach, gdy rynek zdominowany jest przez masową produkcję, dobrze zaprojektowane, trwałe i wartościowe przedmioty są odpowiedzią na potrzebę autentyczności.
W czasach, kiedy wnętrza coraz częściej przypominają kopiuj-wklej z katalogów lub social mediów, design vintage staje się odpowiedzią – dowodem na to, że nasze otoczenie może mieć duszę i osobowość. Każdy przedmiot, który ocalimy, niesie ze sobą wspomnienia, kulturę, a czasem ducha całej epoki.
Jeśli jeszcze nie zacząłeś swojej przygody z kolekcjonowaniem – może właśnie święta to dobry moment na prezent dla samego siebie? Wystarczy odrobina wiedzy, czujności i odwagi, by znaleźć perełki, które nie tylko ozdobią wnętrze, ale z czasem mogą stać się wartościową inwestycją.
Tutaj zobaczysz klasyki z naszej kolekcji, od których możesz zacząć.
Beata Bochińska
Historyczka sztuki, prezeska Fundacji Bochińskich, specjalistka zarządzania wzornictwem i prognozowania trendów stylistycznych, autorka książek, raportów, kuratorka festiwali i wystaw, jurorka konkursów projektowych. Była prezesa IWP i wykładowczyni SGH, UW. Prywatnie kolekcjonerka wzornictwa z obszaru Europy Środkowej i Wschodniej zza żelaznej kurtyny.